Info
Ten blog rowerowy prowadzi Ghostbikers z miasteczka Będzin. Mam przejechane 428.95 kilometrów w tym 40.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 9.33 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Nie mam rowerów...Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Maj1 - 0
- 2015, Kwiecień1 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Luty2 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Grudzień1 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Sierpień1 - 0
- 2014, Lipiec1 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Kwiecień1 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2013, Grudzień4 - 1
- 2013, Listopad1 - 1
- 2013, Październik2 - 0
- 2013, Wrzesień5 - 0
- 2013, Sierpień2 - 1
- 2013, Lipiec5 - 9
- 2013, Maj2 - 0
- 2013, Kwiecień4 - 4
- 2013, Marzec4 - 4
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń2 - 3
- 2012, Grudzień2 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik3 - 0
- 2012, Wrzesień2 - 8
- 2012, Sierpień2 - 0
- 2012, Lipiec5 - 4
- 2012, Czerwiec1 - 1
- Aktywność Jazda na rowerze
„Triathlon Ghostbikers” 04 sierpień 2012 (sobota)
Poniedziałek, 6 sierpnia 2012 · dodano: 06.08.2012 | Komentarze 0
Jedna z nowszych odsłon Triathlonu na wesoło to impreza zorganizowana 4 sierpnia 2012. przez Będziński Klub Rowerowy Ghostbikers dla osób chcących zdrowo i aktywnie spędzić wolny czas. Grupa amatorów dobrej zabawy spotkała się jak zwykle pod murami Będzińskiego Zamku, by udać się w 30 km trasę rowerową, której ukończenie pozwalało na przystąpienie do kolejnego etapu triatlonu. Wszyscy w miarę swoich możliwości, z ochotą i uśmiechem na twarzy pokonali trasę, która przebiegała wzdłuż brzegów jezior Pogori odkrywając, uroki okolicznego rezerwatu przyrody. Kiedy cała drużyna dotarła do mety etapu rowerowego w Parku Sportów Letnich, rozpoczęła się druga faza czyli pływanie, nie wpław, lecz w kajakach nurtem rzeki Przemszy. Rywalizacja była bardzo zacięta, ale nie o pierwsze miejsce na podium tu chodziło, a przede wszystkim o fantastyczną zabawę. Jeśli już udało się ukończyć ten nader trudny etap, na wszystkich czekały rozgrywki plażowej piłki siatkowej. Co ważne, dobór drużyn jak i zawodników był zupełnie przypadkowy, a sędziowie byli wyjątkowo spostrzegawczy i sprawiedliwi. Oczywiście zwyciężyli najlepsi, którym w tym miejscu składamy serdeczne gratulacje. Podsumowaniem zawodów, był wspólny smaczny grill i niekończące się rozmowy o przygodach na poszczególnych etapach rozgrywek. Wspólnych wniosków jak na Triathlon przystało było trzy: zawody z przymrużeniem oka, zawodnicy z przymrużenie oka, a zabawy i radości cała masa.
„Triathlon Ghostbikers”
Opis linka